Podczas remontu domu nigdy dość ostrożności!

Podczas remontu domu nigdy dość ostrożności!

 

„Jeśli uważasz, że podczas remontu domu (lub mieszkania) coś może pójść nie tak, tak się stanie. To nie jest takie proste, jak się wydaje na pierwszy rzut oka" – powiedział mi znajomy, który zeszłej wiosny kupił mieszkanie i musiał je wyremontować. Podczas remontu stracił mnóstwo nerwów i wydał o wiele więcej pieniędzy, niż gdyby kierowanie remontem powierzył architektowi lub specjaliście budowlanemu.

 

Wujek, znajomi, a także on sam

Ze względu na spontaniczne podejście (wiele zrobił sam, pomagali mu wujek, znajomi i kilku fachowców) remont opóźnił się o dobre półtora miesiąca i trwał prawie dwukrotnie dłużej, niż to było w planach. Opóźnienie mieli wszyscy - krewni, znajomi i wynajęci fachowcy.

Do zrobienia było dużo więcej niż pierwotnie planowano. Zamiast raz a dobrze, glazurnik rozpoczynał pracę aż cztery razy. Płytki były układane przez dwie osoby. Jeden fachowiec pracował w łazience, a drugi przed drzwiami wejściowymi, w kuchni i na balkonie.

Ostatecznie wydatki były o ponad 30% wyższe niż planowano. Gdyby rodzina znajomego musiała płacić czynsz rodzicom, u których mieszkała, kosztowałoby to jeszcze kilka procent więcej. Remont rozpoczął się dopiero dwa miesiące po planowanej dacie rozpoczęcia.

Znajomy i jego żona nauczyli się jednego: „W przypadku kolejnej przeprowadzki lub remontu poświęcimy więcej czasu na planowanie i zatrudnimy architekta lub specjalistę budowlanego".


Projekt wykonania pozwala zaoszczędzić dużo pieniędzy

Architekci mówią, że zaplanowanie remontu jest niezwykle ważne, ponieważ
dzięki planom mamy większą kontrolę nad efektem końcowym i kosztami,
otrzymamy ponadto lepsze i dokładniejsze oferty.

Specjalista - zarówno architekt, jak i specjalista budowlany - najpierw tworzy projekt, w którym przewidziane są ewentualne zmiany, rozbiórka ścian i odświeżenie wyglądu pomieszczeń, czyli dobór kolorów, materiałów i mebli wraz z oświetleniem.

Podczas remontu domu nigdy dość ostrożności!

 

Dzięki tym czynnościom remontowane pomieszczenia zyskują na wartości. Wraz z projektem remontu zleceniodawca otrzymuje wizualizację, czyli prezentację lub „obraz” tego, jak będzie wyglądało mieszkanie. W kolejnych etapach realizacji projektu określane są szczegóły, począwszy od rodzajów gniazdek, skończywszy na rysunkach mebli, w przypadku zamawiania mebli na wymiar.


Projekt zawiera również szczegółowy spis wszystkich prac i elementów wystroju, dzięki którym mieszkanie otrzyma upragniony wygląd. Dzięki dokładnemu spisowi robót i materiałów możemy także otrzymać dokładniejsze i bardziej porównywalne oferty, a tym samym zyskać większą kontrolę nad ostatecznymi kosztami.

Podczas remontu domu nigdy dość ostrożności!

 

Przygotowując projekt, architekt lub inny specjalista najpierw mierzy całą powierzchnię mieszkalną i określa w projekcie wszystkie niezbędne interwencje i prace remontowe. Obejmują one wszelkie niezbędne rozbiórki ścian, które nie mogą osłabić konstrukcji nośnej całego budynku. Współpracujący ze specjalistami mechanicy i elektrycy włączają do projektu niezbędne prace na instalacji elektrycznej, telekomunikacyjnej i wodno-kanalizacyjnej.

 

Zatrudnienie architekta oznacza oszczędności, a nie tylko wydatki

Bardzo wymagającym etapem jest wymiana lub remont ogrzewania. Nieco mniej skomplikowane są renowacja powierzchni płaskich oraz remont ścian i sufitów. Szczególną uwagę należy poświęcić meblom, zwłaszcza szafom wnękowym, które wizualnie odciążają przestrzeń, by wyglądała na większą i schludniejszą. Oprócz precyzyjnego określenia wszystkich prac architekt, wspólnie z klientem, ustala ilość i jakość materiałów niezbędnych do wykończenia wszystkich pomieszczeń.

Podczas remontu domu nigdy dość ostrożności!

 

Architekt może zaoszczędzić inwestorowi znaczne kwoty na materiałach. Oferta na rynku jest nieskończenie szeroka i całkowicie nieprzejrzysta, a rozpiętość cenowa materiałów - ogromna. Bywa, że za akceptowalną i pożądaną jakość płacimy trzy razy więcej niż powinniśmy. Sprzedawcy potrafią szybko przekonać inwestorów-laików do zakupu np. drogich paneli podłogowych, mimo że te o połowę tańsze są równie dobre.

Z jednej strony, architekci mają bardzo dobry wgląd w dostępne na rynku produkty i ich właściwości. Z drugiej strony, nie działają emocjonalnie i potrafią zaproponować racjonalne rozwiązanie, będące najlepszym kompromisem między ceną i jakością.

 

Projekt to jedna dziesiąta inwestycji

Sam projekt kosztuje od trzech do pięciu procent całości inwestycji, podobnie jak plan koncepcyjny. Krótko mówiąc, cały projekt wnętrza może kosztować do 10% wartości inwestycji.

Najważniejsze jest jednak to, że dzięki projektowi inwestor może dokładnie określić koszty i czas trwania remontu.

Podczas remontu domu nigdy dość ostrożności!

 

Kolejnym krokiem jest znalezienie wykonawcy lub wybór najlepszej oferty. Ta nie zawsze jest najtańsza. Na tym etapie inwestor powinien też sprawdzić referencje i stabilność finansową wykonawcy. Zalecamy także, aby inwestor pozostawał w kontakcie z osobą, która wykonała projekt, lub wynajął osobę nadzorującą, co sprawdza się w szczególności przy większych remontach.

 

Umowę najlepiej podpisać tylko z jednym wykonawcą

Chcąc przeprowadzić remont bez zbędnych stresów, inwestor powinien zatrudnić jednego wykonawcę, który jest w stanie przeprowadzić wszystkie prace sam lub z podwykonawcami i może koordynować prace na wszystkich etapach remontu. Te następują po sobie w określonej kolejności.

Na przykład płytek nie układa się przed wymianą instalacji wodno-kanalizacyjnej. Malowanie można rozpocząć dopiero po wykonaniu wszystkich instalacji elektrycznych, cyklinowanie parkietu zaś ma miejsce na samym końcu. Montaż drzwi i okien po całkowitej renowacji ścian nie ma sensu.

Podczas remontu domu nigdy dość ostrożności!

 

Jeśli inwestor nie ma doświadczenia i dobrych kontaktów z fachowcami, może dojść do komplikacji - prace mogą być przekładane w czasie, przez co wpada się w błędne koło, wszak opóźnienie jednego zadania psuje cały harmonogram.

Opóźnienia niestety nie sumują się, ale mnożą. Można je policzyć za pomocą funkcji kwadratowej lub nawet wykładniczej.

Na przykład, jeśli hydraulik spóźnia się kilka dni z montażem grzejników, opóźnia się także malowanie ścian. Nie można jednak liczyć, że malarz rozpocznie malowanie zaraz po opóźnionym montażu grzejników. Być może będzie mógł zacząć pracę dopiero za tydzień lub później. Robi się z tego wielkie zamieszanie.

 

Terminy, nerwy i pieniądze

Wybrany wykonawca, jeśli jest poważną firmą, będzie mógł zaproponować rozpoczęcie remontu na podstawie projektu. Co do dnia określi też poszczególne etapy remontu i jego zakończenie. Aby nie stracić nerwów i utrzymać dobre stosunki między małżonkami, podejmującymi się remontu, zalecamy jednak ciągłą współpracę z architektem, który stworzył projekt, zatrudnienie osoby nadzorującej remont.

Niezależnie od tego kto zostanie wybrany, powinien on doradzić w wyborze wykonawcy i być obecny podczas odbioru wyremontowanego mieszkania.

Może się bowiem pojawić wiele niedociągnięć, których nieświadomy i szczęśliwy właściciel odnowionego mieszkania zwyczajnie nie zauważy. Dzięki profesjonalnej argumentacji wykonawca usunie usterkę w uzgodnionym terminie i bez dodatkowych kosztów.

 

Więcej o zaliczkach

Podczas remontu trudno uniknąć zaliczek, przedpłat i zadatków, których fachowcy i firmy wymagają od klientów. Wiąże się z nimi wiele złych praktyk. Zdarzało się, że nawet większe firmy wzięły zaliczkę i zbankrutowały przed zakończeniem prac. Oczywiście można podejrzewać, że firmie grozi bankructwo. Dlatego konieczne jest, aby klient oprócz rzetelności wykonawcy sprawdził również jego sytuację finansową.

Firma z dobrymi referencjami, działająca na rynku od wielu lat, której sytuacja finansowa nie wykazuje żadnych anomalii, z dużym prawdopodobieństwem będzie godna zaufania i wpłacenia zaliczki. Pojawia się jednak pytanie, dlaczego firma, która dobrze sobie radzi na rynku, potrzebuje zaliczki, skoro z pewnością mogłaby zapłacić za niezbędne materiały z własnych środków lub wynegocjować odroczenie zapłaty. Otóż jest bardzo prawdopodobne, że firmy żądają zaliczki, ponieważ jest ona swego rodzaju (biznesowym) zwyczajem. Zaliczki zwykle stanowią około połowy całkowitej kwoty zapłaty.